O mnie

Moje zdjęcie
Nauczyciel języka polskiego i historii. Pasjonat edukacji. Szczęśliwy mąż i przyszły ojciec. Zwykły człowiek o niezwykłych pomysłach na życie :)

czwartek, 28 stycznia 2016

Seks telefon, czyli całkiem coś innego

Większość współczesnych ludzi to niewolnicy telefonu. U mnie zachodzi zjawisko odwrotne – telefon jest moim niewolnikiem. Rzadko dopuszczam go do głosu, co z pewnością irytuje bardzo wąską grupę moich znajomych. Nie lubię rozmawiać przez telefon z dwóch powodów. Po pierwsze nie widzę twarzy rozmówcy, a wyraz twarzy mówi więcej niż tysiące słów. Po drugie wolę pisać, ponieważ wtedy mogę zastanowić się nad sensem mojego bełkotu. Rozmowa przez telefon nie daje mi optymalnego dystansu czasowego dla zwięzłego sformułowania myśli.

Wczoraj zadzwoniła do mnie moja koleżanka ze studiów doktoranckich – Kasia. Oczywiście nie odebrałem. Nie mogłem odebrać, bo nie słyszałem dzwonka. Nie słyszałem, ponieważ zawsze jest wyłączony. Istnieje tylko jeden sposób, abym odebrał telefon. Muszę wiedzieć, że ktoś do mnie dzwoni, więc najlepiej do mnie napisać. W swoim życiu tylko cztery dziewczyny przeprowadziły ze mną rozmowę telefoniczną dłuższą niż 10 minut. Podaję ich imiona w kolejności alfabetycznej: Ania, Basia, Kasia, Marta. Tylko jedna osoba przez 26 lat mojego życia mogła do mnie dzwonić o każdej godzinie dnia i nocy i zawsze odbierałem. To nie była miłość. Romantyczna komunia dusz.

Kasia lubi rozmawiać przez telefon, a ja lubię przez telefon słuchać. Powitała mnie pięknymi słowami: „Grzegorzu, mój poeto facebookowy”. Zdanie to wiele znaczy. „Grzegorz” to nie to samo, co Grześ. Grzegorz brzmi bardziej męsko. Zaimek dzierżawczy „mój” – nie jestem już bezdomny, jestem czyjś, konkretnie Kasi. Urocza perspektywa. „Poeta”, czyli artysta. I w dodatku „facebookowy” – czyli ogólnodostępny, powszechny. Od razu urosłem o kilka centymetrów.


Kasia przesłała mi artykuł do przeczytania. O seksie … O sowieckim seksie … Przeczytałem. Zdolna dziewczyna. Na seksie nie znam się kompletnie, ale tekst był świetny. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz