O mnie

Moje zdjęcie
Nauczyciel języka polskiego i historii. Pasjonat edukacji. Szczęśliwy mąż i przyszły ojciec. Zwykły człowiek o niezwykłych pomysłach na życie :)

sobota, 27 lutego 2016

Allyblog

Zawsze cieszy mnie wszelki rodzaj aktywności twórczej podejmowany przez młode osoby. Mądrzy ludzie mawiają: „Takie Rzeczpospolite będą, jakie ich młodzieży chowanie” i nie sposób się z nimi nie zgodzić. Dlatego dziś zachęcam Was do odwiedzania bloga Oli. Nastrojowo, poetycko i oryginalnie. Nie tylko z aparatem, ale też z dobrą książką. Gdy taki stary zrzęda jak ja, zabiera się za pisanie, jest to oznaka kryzysu wieku średniego. Gdy taka młoda dziewczyna, jak Ola zabiera się za fotografię i literaturę, jest to dowód intelektualnych ambicji i artystycznych poszukiwań. Podobne inicjatywy należy nie tylko zauważać, ale przede wszystkim wspierać. A więc wchodzimy, udostępniamy i zanurzamy się w pięknie Jej świata.



Skorzystałem ze sposobności, przejrzałem posty, troszeczkę pogłówkowałem i wyszedł mi niezły kolaż. Refleksyjnie przy sobocie – wspólnie z Olą oraz Wisławą Szymborską. Oczywiście życzymy naszej młodszej koleżance równie dużych sukcesów, a nawet literackiego Nobla. 

      Nic dwa razy się nie zdarza
      i nie zdarzy. Z tej przyczyny
      zrodziliśmy się bez wprawy
      i pomrzemy bez rutyny.

        Choćbyśmy uczniami byli
        najtępszymi w szkole świata,
        nie będziemy repetować
        żadnej zimy ani lata.
      Żaden dzień się nie powtórzy,
      nie ma dwóch podobnych nocy,
      dwóch tych samych pocałunków,
      dwóch jednakich spojrzeń w oczy.























        Wczoraj, kiedy twoje imię

        ktoś wymówił przy mnie głośno,
        tak mi było jakby róża
        przez otwarte wpadła okno.
      Dziś, kiedy jesteśmy razem,
      odwróciłam twarz ku ścianie.
      Róża? Jak wygląda róża?
      Czy to kwiat? A może kamień?


        Czemu ty się, zła godzino,
        z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
        Jesteś - a więc musisz minąć.
        Miniesz - a więc to jest piękne.
      Uśmiechnięci, współobjęci
      spróbujemy szukać zgody,
      choć różnimy się od siebie
      jak dwie krople czystej wody.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz