O mnie

Moje zdjęcie
Nauczyciel języka polskiego i historii. Pasjonat edukacji. Szczęśliwy mąż i przyszły ojciec. Zwykły człowiek o niezwykłych pomysłach na życie :)

sobota, 24 grudnia 2016

Nadobne życzenia

- I co … Widać już pierwszą gwiazdkę? Jak to nie ma? Pokaż butelkę … Nie zdjąłeś korka … Zobacz teraz … Jest … Ale piękna … Możemy zaczynać …

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia chcielibyśmy życzyć wszystkim Wam szczęścia, radości, spokoju ducha … Tego, abyście w te wyjątkowe dni mogli się zatrzymać … niekoniecznie pod sklepem … ale tak duchowo … zatrzymać się i spojrzeć … w głąb siebie … oraz bliskich Wam osób. Abyście uśmiechali się … szeroko … jeszcze szerzej … lecz bez przesady … aby nie pęknąć przy wigilijnym stole. Myślcie ciepło … nie tylko o tych, których macie przy sobie … lecz również o tych, których z różnych powodów zabrakło … Dzielcie się miłością … rozkoszujcie wypiekami piekarza … czytajcie … w duszach Ukochanych … aby codziennie, a nie tylko od Święta czynić Ich życie piękniejszym i bogatszym …

P.S. A gdyby ktokolwiek z Was ... a raczej ... którakolwiek z Was ... cierpiała ... na deficyt ... miłości ... pamiętajcie ... my ... zawsze ... mamy jej ... w nadmiarze ;)


Wesołych Świąt !!! 

Znalezione obrazy dla zapytania wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku

wtorek, 20 grudnia 2016

Głos w sprawach śmiertelnie poważnych

Mało świątecznie, aczkolwiek o sprawach równie ważnych. Rzecz tyczy się pewnej trumny, tzn. nawet nie pewnej, ale konkretnej. Konkretnej trumny i kobiety. Słucham? Nie, tylko trumna jest konkretna, kobieta nie. Kto widział konkretną kobietę? Czyli ogólnie wszystkich kobiet, a raczej kobiecego wyobrażenia o świecie …, no i śmierci.

Trzeba zatem zacząć od początku – od łóżka. W łóżku wszystko się zaczyna i w zasadzie też kończy. I ja wtedy tłumaczę, że kiedyś zakupiłem taki fotel jednoosobowy, co wygląda, jak trumna. W tym punkcie następuje kres kobiecej logiki, a więc rodzi się problem - jak przekonać kobietę, iż od paru lat śpisz w trumnie?

Oczywiście najłatwiej byłoby pokazać, ale to jest niebezpieczne. Najpierw będzie chciała zobaczyć, później położyć się, a jak już się położy, to nie wiadomo, czy zejdzie. Człowiek grzał całe życie, a ktoś przyjdzie na gotowe.


W zasadzie można by jeszcze położyć się obok, ale nie daj Boże, wieko zamknie się i co wtedy? 10 lat z jedną kobietą to długo, co dopiero cała wieczność … Lepiej zatem nie pokazywać. Koniec i kropka.


Podobny obrazJednej pokażesz, zaraz przyjdą pozostałe, bo w takim łóżeczku to już za życia wieczny odpoczynek, czego nam wszystkim w gorącym okresie przedświątecznym bardzo brakuje ;)

wtorek, 29 listopada 2016

Jak w banku

Trrrrrrrrrrr… - Synu, jakaś Pani do ciebie.
- Do mnie? Niemożliwe. Tak, słucham.

- Dobry wieczór, Monika Skowronek, Narodowy Bank Polski, Filia Warszawa.
- Słucham? Monika, Monika, coś mi to mówi, może Pani jeszcze raz powtórzyć…
- Monika Skowronek, Narodowy Bank Polski.
- A przepraszam, tamta była Anioł, nie Skowronek. Słucham, czym mogę służyć?
- Jest Pan stałym klientem Narodowego Panku Polskiego w związku z tym przygotowaliśmy dla Pana specjalną, świąteczną ofertę. Czy chce Pan wysłuchać naszej propozycji?
- Tak, tak proszę.
- Pouczam Pana, że nasza rozmowa jest nagrywana. Zechciałby Pan odpowiedzieć teraz na parę pytań?
- Tak, słucham.
- Jaką kwotę pieniężną chciałby Pan otrzymać na Święta?
- W sumie to żadną, wolę tradycyjne prezenty …
- Ale gdybyśmy Panu podarowali pewną kwotę, to na co by Pan ją przeznaczył?
- Ale ja nie przyjmuję takich podarunków od nieznajomych …
- Nie ma Pan żadnych potrzeb związanych ze Świętami?
- No mam.
- A więc ile?
- Trzy.
- Trzy tysiące?
- Nie, trzy potrzeby – wiara, nadzieja i miłość.
- Czyli podczas Świąt na wszystko Pana stać?
Znalezione obrazy dla zapytania prezenty serce- Nie stać mnie jedynie na posiadanie pieniędzy.

- Synu, kto to dzwonił?
- Pani z banku rozdawała prezenty.
- A ty jej pewnie znowu o tej miłości …


czwartek, 24 listopada 2016

Edi z krainy elfów

Historia wcale niedaleka i ciągle wśród nas żywa, jakby prosto z baśni w świat ludzi przybywa – skrzat mały, milutki i bardzo odważny, któremu żadna podróż doprawdy nie straszna.

- Zobacz, jaki śmieszny stworek – krzyknęła w entuzjazmie Julka.
- Rzeczywiście zabawny, a Pani Kasia mówiła, że one występują tylko w bajkach – wtrąciła Olga.
- Co ty, ten wygląda na prawdziwego.
- Niemożliwe. Pokaż – wychylił się z ławki Kuba.
- Nie zbliżaj się do niego, może być groźny – pośpieszyła z ostrzeżeniem Ala.
- Lepiej zawołajmy Pana Roberta, na pewno da mu radę – wtrącił swoje pięć groszy Filip.

Szybko okazało się, że nieznajomy przybysz z krainy elfów jest całkiem sympatycznym kompanem. Zuzia nakarmiła go ciasteczkami, Paulinka posadziła na kolanach, a Ania zawiązała na jego szyi czerwoną kokardkę.
Dowiedzieliśmy się, że ten przyjaciel wróżek zabłądził na kartach książek. Miał trafić do „Plastusiowego Pamiętnika”, a przedziwnym trafem wylądował na placu zabaw pod naszą szkołą.

- Trzeba mu pomóc znaleźć drogę powrotną – powiedział z przekonaniem Kamil.
- Mam pewien pomysł, aczkolwiek jest on dość ryzykowny – wytężył swój umysł Norbert. Trzeba dostać się do biblioteki, aby podkraść „Plastusiowy Pamiętnik” i odesłać skrzata do domu.
- Jasna rzecz, tylko musimy jakoś ominąć Panią Kasię.
- Hmm…, ja zagadam Panią Kasię, a Norbert wdrapie się po „Plastusiowy Pamiętnik” – oznajmił Filip.

Cała operacja potoczyła się bardzo sprawnie. Wystarczyło pięć minut, aby na klasowym biurku pojawił się upragniony egzemplarz książki. Skrzacik o imieniu Edi pomachał nam na pożegnanie i zniknął między stronicami dziecięcej lektury.
Wszyscy zaniemówili z wrażenia. Tylko Zuzia przemówiła poważnym głosem:
Znalezione obrazy dla zapytania skrzat 

- I bądź tu człowieku mądry, jak to jest naprawdę z tymi bajkami …

piątek, 18 listopada 2016

Afrodyzjak

- Wanilia, truskawka, lawenda … no może jeszcze karmel.
- Po co tyle ci tego?
- Cicho być, pakuj do koszyka.
- A to w ogóle działa?
- Działa, działa.

Podobny obraz
***
- I jak? Widać coś?
- A podpaliłeś? Nic nie czuję.
- Czekaj. O, poszło.
- I jak?
- Spala się. Teraz czuć.
- Kto? Ona?
- Świeczka, durniu. Ona musi jeszcze trochę powdychać.

***
- Już?
- Cierpliwości.
- Dziwne masz te swoje metody. Nie można jakoś prościej. 


- Z moją aparycją i wiekiem, to już jedyny sposób, aby rozgrzać kobietę ;)

środa, 16 listopada 2016

Brokat passe

Był taki poeta – Leśmiana nosił miano, co różnym słówkom nadawał insze wiano. Śmiał się bezśmiechem, zatapiał w zieleni, a o kobietach, bez zbytnich ceregieli – mówił mądrze i prawie. Nie jakaś modelka, lecz zwykły półbabek. Nie jakaś niecnota, lecz zwykła poczwara. Nie odsłania biustu, lecz kibicią działa. Bolesław był zdolny i świetnie miarkował, ale jednego słowa nie mógł upolować.

Bo gdy kobieta w styl Barbie się ozłoci, to wcale nie przystroi, lecz zwykle zbrokaci.

Może i mężczyzna zbrokacić się okrutnie, kiedy mu kobieta smycz za krótką utnie.

Można się zbrokacić również w słusznej sprawie, gdy chce się nagle złowić jakąś sarnę w trawie.

Można zostać zbrokaconym – siłą i bez woli, zwłaszcza jeśli w jednym gnieździe od kobiet się roi.


No i można pozbawić kogoś brokatu, lecz wtedy już nie dojdziesz do żadnego ładu. 

Znalezione obrazy dla zapytania brokat

wtorek, 15 listopada 2016

Stokrotka


;)

- I co, spadła ci ta gorączka?

***
- Ładna ta stokrotka. Hmm, zobaczmy … Kocha, nie kocha, kocha, nie kocha, kocha, nie kocha, kocha … Kocha, dzięki Ci Panie Boże …

***

- Jednak nadal trzyma.

Znalezione obrazy dla zapytania stokrotka

sobota, 12 listopada 2016

Recepta na szczęście

Szczęście? Wcale nie prosta sprawa. Trzeba wpierw posiąść przepis, co ową radość sprawia. Nie kupisz go na targu, nie znajdziesz pod poduszką. Nie wyjdzie z kapelusza, choćbyś był dobrą wróżką. Nie ma go na Allegro, nie ma go też w Dubaju. Czasami wychodzi z ukrycia w słonecznych promieniach maja. Lecz nie w pogodzie sekrety, w potężnych siłach przyrody, bo tylko ludzkie serce dodaje życiu urody. Wpatruj się godzinami w oczy drugiego człowieka. Szczęście jest bardzo blisko, z nadzieję na Ciebie czeka. Wystarczy tylko spojrzenie – ciepłe, szczere, prawdziwe, a bajka znana z dzieciństwa w pełni blasku odżyje.

 Znalezione obrazy dla zapytania szczęście

wtorek, 8 listopada 2016

Kobiety ...

Z daleka słyszę odgłosy damskich trzewików w korytarzu. „Zaraz się zacznie” – myślę w duchu. Myślę, ale nie wychodzę. A co mi tam, jak jej zależy, to trafi. Zresztą mam ważniejsze sprawy na głowie. „Pierwsza miłość” nie wybiera – ni czasu, ni miejsca.  A powtórki nie ma. Drrrrrrrr – o, kurczę szybko doczłapała się do dzwonka. Leniwie wstaję z daczy. Otwieram wrota. Dama smukła, dość powabna, bez wcięcia (albo nie zwróciłem uwagi).

- Słucham, czy mogę służyć?
- Jaaa … szukam takiego Pana …
Znalezione obrazy dla zapytania puszcza oczko emot- Elektryka? To mój tata …
- Nie, takiego Pana, co pisze prace.
- Co robi?
- No takie różne prace pisze. Koleżanka poleciła, podobno dobry.  
- Taa, od urodzenia …
- Zna Pan go?
- Jasne, ale nie wiem, czy się dogadacie.
- Ale mi zależy …
- Na nim?
- Na pracy …
- Aj, a tak dobrze się zapowiadało. W takim razie słucham.
- To Pan?
- A kogo Pani się spodziewała? Schopenhauera?
- No nie, ale …
- Spoko, wiem, nie wyglądam, każda tak mi mówi.
- To pomoże Pan?
- W czym?
- No w pracy.
- Znaleźć?
- No nie, poprawić.  
- To wyśle Pani mi na maila, a ja jutro odeślę.
- Jak to?
- Normalnie, nacisnę i poleci. Przez kabel.
- Tak szybko?
- No takie mamy teraz łącza.
- A pieniążki?
- Spoko, za Internet to mama płaci.
- Jest Pan bardzo specyficzny …

- Wolałbym wyjątkowy, ale cóż … specyficzny też brzmi bardzo ładnie ;)

poniedziałek, 7 listopada 2016

W sprawie komplementów głos mężczyzny mało poważny

- Siadaj tu, musimy pogadać.
- Boże, znowu …
- A może ty jesteś za mało wylewny.
- No to całkiem możliwe. Nigdy staram się za siebie nie wylewać.
- Ale nie o to chodzi. Kiedy ostatnio powiedziałeś kobiecie komplement? To zawsze przynosi skutek.
- No kiedyś powiedziałem takiej jednej – „dobrze, że jesteś”.
- I co z Nią?

- Jak to co, już Jej nie ma ;)                
Znalezione obrazy dla zapytania komplement grafika

sobota, 5 listopada 2016

Amnezja

- I co, zgłosiłeś nas do tego konkursu?
- Przecież to konkurs o amnezji, pomyślałem więc, że naturalnym stanem rzeczy byłoby po prostu o tym zapomnieć.
- Myślisz, że to docenią?
- A ja ta wiem …
***


Amnezja? Tak powiem prawdę szczerą, że ściany mej pamięci różne luki ścielą. I nigdy w rzeczy samej, nawet nie myślałem – czy darem, czy przekleństwem jest owa ta niepamięć. Jeśli zatem przypuszczę, tak całkiem bez kozery, że wcale nie pamiętam minionej już niedzieli, to wielce się raduję, bom zyskał w mym umyśle na insze troski przystań. A jeśli z drugiej strony, w tym dziwnym śnie pamięci, coś jakoś mnie przykuje, coś czule mnie ponęci, nie mam wszak ochoty, tracić tej rozkoszy, no chyba, że w jej miejsce milsza rozkosz wskoczy.

 Znalezione obrazy dla zapytania amnezja

piątek, 4 listopada 2016

Jak Grześ z kobietą ...

- Halo, śpisz?
- Dziewczyno, wiesz, która jest godzina?
- Przecież mówiłeś, że mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy.
- Zawsze tak uważnie mnie słuchasz …? No dobra, co tam się porobiło?
- Mam problem.
- Ale ja nie jestem ginekologiem.
- Nie taki problem wariacie …, z tym moim…
Znalezione obrazy dla zapytania call now- A co z nim?
- On już chyba mnie nie kocha …
- E, to nic wielkiego. On nawet z wyglądu wydawał się niezdatny do miłości …
- Przestań, ja na poważnie …
- A ja nie … Gdyby Cię nie kochał, to by chyba powiedział …
- Ale wiesz, jak to jest z facetami …
- A skąd mogę wiedzieć?
- Ale my kobiety …
- Jesteście strasznie przewrażliwione …
- Jak to?
- Ile jesteś w związku?
- No prawie 3 lata.
- I ja mam Cię uczyć o miłości?
- Mógłbyś …
- Dziewczyno, nie dramatyzuj, facet nie może codziennie Ci mówić, że Cię kocha. Baaa, nawet nie powinien. Słowa wypowiadane zbyt często tracą na swoim znaczeniu. Wielkie słowa wymagają wielkich dni. Zresztą to, co najpiękniejsze zawsze jest niewypowiedziane. Spojrzenia, gesty, ciepło dłoni i takie tam… To jest prawdziwa miłość, a nie puste frazesy.

- Dzięki Grześ, ty to jesteś jednak wielki. Będziesz chyba ojcem chrzestnym naszych dzieci … Dobranoc

Taaaa, a ty matką moich, pod warunkiem, że trochę się ogarniesz ;)


Filozofia późną nocą


- Nie masz czasami takiego wrażenia, że coś cię tak wewnętrznie dusi. No wiesz, taka tajemnicza pętla zawiązana na twojej szyi. Starasz się, próbujesz, szarpiesz, a i tak w końcu przychodzi, nie pyta o pozwolenie, wkrada się do twojego życia i po prostu jest. Chciałbyś za wszelką cenę jej uniknąć, a im dalej od niej jesteś, to tym bardziej cię przyciąga. Chichot losu, greckie fatum, przeznaczenie. Uciekasz od niej niczym starożytny Edyp, naiwne sądząc, że odpuści. Ale ona wcale nie ma zamiaru rezygnować. Woła do ciebie z głębi serca i duszy. Rozumiesz mnie troszkę?


- Stary, jasne, że rozumiem. Mam takie coś, co sobotę i to podobno nazywa się alkoholizm...

Znalezione obrazy dla zapytania filozofia

poniedziałek, 31 października 2016

Rozłączeni

Miałeś być przy mnie, miałeś być wszędzie
Miałeś mnie wspierać w życia obłędzie
Miałeś być nocą, rankiem, zachodem
Znalezione obrazy dla zapytania święto zmarłychMiałeś …
Być

Miałeś być przy mnie, miałeś być wszędzie
Miałeś mnie słuchać całkiem dyskretnie
Miałeś być ogniem, skałą i wodą
Miałeś …
Być

Miałeś być przy mnie, miałeś być wszędzie
Miałeś mnie bronić, oddychać prędzej
Miałeś być jutro, dzisiaj i wczoraj
Miałeś …
Być

I wiem, że jesteś, choć jakby z dala
I wiem, że czuwasz, i cuda sprawiasz
I widzę w górze uśmiech Twej twarzy
Ten świat nas cały z dziecięcych marzeń

I wiem, że jesteś, czuję tak blisko
I wiem, że latasz doprawdy nisko
W cieniu twych skrzydeł tkwi moja siła

Wiem …

niedziela, 30 października 2016

Wyprawa po złote runo

- Przecież mówiłem ci, że tutaj nic nie ma.
- Nie marudź, tylko kop.
- Ale to bez sensu, kopiemy już przeszło godzinę.
- Cały tydzień siedzisz na tych swoich bułeczkach, to teraz możesz trochę popracować. Dawaj. Chcesz być bogaty, czy nie?
- Ale …
- To musi być tutaj. Spójrz. Najpierw byliśmy przy wodopoju (sadzawka), później zrobiło się strasznie ciemno (jaskinia), a na samym końcu szumiało w głowie (las). W tym miejscu na pewno jest skarb.
- A skąd ty w ogóle masz tę mapę?

- Jak to skąd? Zabrałem dzieciakowi ze szkoły. 

Skarb mapa

środa, 26 października 2016

Za rolnikiem panny ...

- Ja wiem, ja was wszystkich zapiszę do tego programu „Rolnik szuka żony”.
- Mamo, przecież my nie mamy ziemi.
- A to dokupi się.
- Co się dokupi? Przecież to trzeba mieć jakieś pojęcie.
- A co ty, nie wiesz jak koń wygląda?
- Z końmi to kojarzy mi się jedynie stajnia Augiasza. 
- Tego Augiasza to też możemy zatrudnić. Zobacz, jakie panny.
- Faktycznie, akurat ta tutaj, to rozwódka …
- A skąd ty wiesz?
- Czytałem w gazecie …
- To ty może już się zgłosiłeś.
- Tak przeglądałem tylko …
- A po co?

- No przecież bez ciągnika, to my daleko w tym programie nie zajedziemy. 
Znalezione obrazy dla zapytania rolnik rysunek

wtorek, 25 października 2016

Parzenie kawy

Wynalazł kobiecie Pan Bóg dla zabawy
Znalezione obrazy dla zapytania kawaAutomat kawowy, nie duży, nie mały
Tak by mogła spożyć napój iście boski
Choć zrodził on zaraz coraz insze troski
Jak wyjąć? Jak włożyć? I zalać do pełna?
Nawet z instrukcji pociecha daremna
Gdy zamiast Mokate zaparzy się lura
Waćpanna wypije, ciekaw tylko która?
Nieraz się uda dojść do drugiej bazy
Wtedy się krowa odezwać odważy
Że mleka nie ma i z picia dzisiaj nici
A z pojemnika zaś woda nie leci
Ino więc biegną, napełnić po brzegi
Lecz gdy już panna z powrotem doleci
To się skropliny odezwą w potrzebie
Kiedy będzie kawa? – tego sam Bóg nie wie

poniedziałek, 24 października 2016

Legenda o dobrym człowieku ...

Stara legenda głosi, że Bóg postanowił obdarzyć ludzi wspaniałymi talentami. Początkowo człowiek był równy samemu Stwórcy, lecz z czasem zaczął wykorzystywać swoją potęgę w zupełnie innych celach. Uśmiech zastąpiła zgryzota, prawdę – kłamstwo, poświęcenie – egoizm. Bóg spojrzał na ziemię i odebrał człowiekowi jego największe skarby. Szkopuł sprawy tkwił w tym, gdzie schować owe tajemne zdolności.

- Panie, niechaj spoczną w ciemnych czeluściach wodnych – radził jeden z niebiańskich Serafinów.
Pan Bóg spojrzał na ziemię i rzekł: „Dopłyną, przekopią, splądrują”.

- Może zatem głęboko pod ziemią? – prawił drugi. 

Pan Bóg jeszcze raz spojrzał na ziemię i rzekł: „Przyjadą, rozkopią, splądrują”.

- A gdyby tak wysoko pod sklepieniem niebieskim? – próbował trzeci.

Pan Bóg po raz ostatni spojrzał na ziemię i rzekł: „Polecą, znajdą, splądrują”.


Znalezione obrazy dla zapytania sercePan Bóg był mądry i bardzo dobry. Schował tajemne skarby najbliżej człowieka, bo w jego własnym sercu. Tam niewielu odważy się szukać. 

niedziela, 23 października 2016

Smak życia

Pod drzwi banku zajechało stalowe Audi A5. Z wypasionej bryki wysiadł młody, przystojny mężczyzna w dobrze skrojonym garniturze. Energicznym skokiem ominął trzy schodki, wiodące do gmachu nowoczesnego budynku. Na trzecim schodku siedział uśmiechnięty chłopczyk o bujnej blond czuprynie. W ręku trzymał kolorowego lizaczka.

W kolejny poniedziałek zanotowano hossę na giełdzie. Audi A5 punktualnie zameldowało się na stałym miejscu parkingowym. Z samochodu wyskoczył ten sam młody mężczyzna. Stąpając na drugi schodek, spojrzał na bujne loki swojego małego przyjaciela. „To chyba mój talizman” – pomyślał. Kolorowy lizaczek powiewał niczym flaga na wietrze w jesienne, deszczowe popołudnia.

Znalezione obrazy dla zapytania chłopczyk z lizakiemPoczątek tygodnia przywitały drobne płatki śniegu. Audi A5 czekało z wytęsknieniem na sukces swojego właściciela. W ostatnim schodku odbijała się uśmiechnięta twarz przemiłego blondaska. Kolorowy lizaczek mienił się wszystkimi barwami tęczy. 

Za zewnątrz zapachniało wiosną. Audi A5 gotowało się na wyjazd do Kuwejtu. Młody mężczyzna wysiadł z wozu i nagle spochmurniał. Na schodach banku ujrzał bielusieńki, plastikowy patyczek.




Uśmiechnięty blondasek miał na imię Staś. Od dwóch lat chorował na raka mózgu. Jedynie Staś wiedział, jak naprawdę kosztować życie. 

środa, 19 października 2016

Taka sobie kontemplacja

Maczam pióro w kałamarzu. Delikatne pociągnięcie ręki. Doskonale, jeszcze nie wypadłem z wprawy. Kolejne pociągnięcie. Powoli, powoli. Kontemplacja sztuki wymaga cierpliwości. Ja mam czas. A Ty? Głupie pytanie, już od godziny siedzisz na tym łóżku, więc 15 minut nie zrobi Ci większej różnicy. Spokojnie, dłużej nigdy mi nie schodzi. No, ale nie psujmy nastroju.

Piękna, tajemnicza, uwodzicielska, zmysłowa. Roztopiona w palecie barw. Gra kolorami. Bez słów, bez spojrzenia. A jednak woła … woła z oddali … kusi i woła …

- Synu, skończ już z tymi pierdołami, parówki stygną …


W ten oto sposób z mojej kontemplacji został tylko garnek z gorącą wodą. 

Znalezione obrazy dla zapytania kobieta obraz

poniedziałek, 17 października 2016

Erotyk filologa


Poznana przed wielu laty, w ciszy słów i zadumie
Że niby tak dla zabawy, że niby prędzej zrozumie
Nęciłam kolorem, zapachem, niczym z fabryki Diora
Młody byłem i głupi, więc uwierzyłem w Jej słowa
Począłem się zatem dobierać jako bezwzględny banita        
Kobieta, jak każda inna, mgłą tajemnicy spowita
Wziąłem raz, drugi i trzeci - do ręki, co oczywista
Z wierzchu trochę uboga, w środku doprawdy czysta
Gładziłem lekko, wytrawnie, a Ona ciągle milczała
Powiem szczerze, otwarcie: nawet się spodobała
Rzuciłem inne niewiasty, puściłem kantem znajomych
By każdej zimy, jesieni w Jej licu odnaleźć promyk
Szczęścia, uśmiechu, miłości – była wprost idealna
Każdego dnia i wieczora na moim biurku oparta
Stoi tak sztywno do dzisiaj, ciągle kusi i wabi
Takiej panny niewinnej człowiek nie może zdradzić

Imię Jej piękne, znajome – KSIĄŻKA, tak pospolicie
Miłość w czystej postaci, miłość nad całe życie  

Znalezione obrazy dla zapytania książka jako kobieta










niedziela, 16 października 2016

Damiano, czyli legenda o małym, dzielnym rycerzu

Zwały opasłych księgi porzuciwszy, jąłem się zatem do wyjazdu sposobić. Nie tyleż z przyjemności, ileż raczej z musu, bom dawno obiecał towarzyszom swoim na omówiony sygnał do kraju uciech przybyć. Woźnicę karety obudziwszy, przystroiłem się ino w kaftan drogocenny z drugiej ręki pochodzący, co w innych krajach second hand nazywają. Woźnica szalony nieco, koniem zręcznie posługiwał, więc dotarlim na miejsce pierwej od gości pozostałych. Po czasu niewielkim upływie schodzić zaczęli się z różnych krain przybysze:  panny – chędogie i zacne, kawalerzy – bogaci, dostojni.
Znalezione obrazy dla zapytania rycerzJeden rycerz prym wiódł wśród innych śmiałków korowodzie, a Damiano było mu na imię. On to właśnie z marszu na salę balową ruszył, niby tak od niechcenia, szlaki prastare przetrzeć. A sztuki tańca długo przypominać sobie nie musiał, toteż ruchem sprytnym, sprężystym począł uwagę niewiast wszelakich przykuwać. „Nie dla psa kiełbasa” – pomyślał zatem w odruchu obronnym, na figle i psoty pora insza nadejdzie. Udał się zatem na spoczynek chwilowy, konieczny. Tam kompan znany i zacny, mianem Dużego Majsa tytułowany od blisko piętnastu minut napój ambrozji szykował. Wznieśli więc kielichy w górę, by wtenczas uciechy niebiańskiej zażyć. Po degustacji owej podejście kolejne nastąpić miało. Tym razem dłuższe, stanowcze, na sukces niechybny skazane. Panny chędogie i zacne na zakusy śmiałka szczerą ochotą pałały. Nie mogło być przecie inaczej, gdyż Damiano – młodzian wytrawny i sprawny. I pewnie niejedno serce dziewczęce złamane by nocy tejże zostało, gdyby nie zazdrość zawistnej konkurencji, co przykrości znosić nie gotów. Wyprowadzono więc całą brygadę z sali balowej i zimnej, a łza czysta, niewieścia niegodny proceder spowiła.
Ja tam również byłem. Nie jadłem wcale, nie piłem, bom pamięć o dzielnym rycerzu przechować w pieśniach pragnąłem.



sobota, 15 października 2016

Sobota wieczór

Znalezione obrazy dla zapytania sobota demotywatory- Halo, co robisz?

- Jak to co? Śpię.

- Z kim?

- Co z kim? Sam śpię. Gonza zostawiłem w szkole, to sam.

- Ubieraj się.

- Przecież dopiero co się rozebrałem. Dwa razy dziennie ubierać się nie będę, bo zwyczajnie nie lubię.

- Nie ściemniaj, przecież wiem, że każdą sobotę śpisz w opakowaniu.


No cóż, przynajmniej próbowałem. Ale jak to mawiał poeta – „prawdziwy mężczyzna nigdy nie odmawia: pięknej kobiecie i dobrej imprezie”. 

sobota, 8 października 2016

Mon(a)tonia

Znaleziony obraz
- Ty, spójrz tam.

- No, widzę.

- I jak?

- No nie wiem, jakaś taka niewyraźna.

- Weź przestań. Przecież lubisz brunetki.

- Hmm, jak dla mnie to trochę staroświecka, i ta odkryta szyja. Kobieta powinna nosić w sobie ziarnko tajemnicy.

- Zerka w naszą stronę. Widzisz, próbuje złapać kontakt wzrokowy.

- Faktycznie, co ona tak się gapi? Jej oczy budzą we mnie dziwny niepokój.

- Przesadzasz, kobieta jak kobieta.

- Hmm, racja. Na stare lata nie ma co wybrzydzać.


- Tylko jestem ciekaw, jak my się dostaniemy do tego całego Luwru?