O mnie

Moje zdjęcie
Nauczyciel języka polskiego i historii. Pasjonat edukacji. Szczęśliwy mąż i przyszły ojciec. Zwykły człowiek o niezwykłych pomysłach na życie :)

czwartek, 24 listopada 2016

Edi z krainy elfów

Historia wcale niedaleka i ciągle wśród nas żywa, jakby prosto z baśni w świat ludzi przybywa – skrzat mały, milutki i bardzo odważny, któremu żadna podróż doprawdy nie straszna.

- Zobacz, jaki śmieszny stworek – krzyknęła w entuzjazmie Julka.
- Rzeczywiście zabawny, a Pani Kasia mówiła, że one występują tylko w bajkach – wtrąciła Olga.
- Co ty, ten wygląda na prawdziwego.
- Niemożliwe. Pokaż – wychylił się z ławki Kuba.
- Nie zbliżaj się do niego, może być groźny – pośpieszyła z ostrzeżeniem Ala.
- Lepiej zawołajmy Pana Roberta, na pewno da mu radę – wtrącił swoje pięć groszy Filip.

Szybko okazało się, że nieznajomy przybysz z krainy elfów jest całkiem sympatycznym kompanem. Zuzia nakarmiła go ciasteczkami, Paulinka posadziła na kolanach, a Ania zawiązała na jego szyi czerwoną kokardkę.
Dowiedzieliśmy się, że ten przyjaciel wróżek zabłądził na kartach książek. Miał trafić do „Plastusiowego Pamiętnika”, a przedziwnym trafem wylądował na placu zabaw pod naszą szkołą.

- Trzeba mu pomóc znaleźć drogę powrotną – powiedział z przekonaniem Kamil.
- Mam pewien pomysł, aczkolwiek jest on dość ryzykowny – wytężył swój umysł Norbert. Trzeba dostać się do biblioteki, aby podkraść „Plastusiowy Pamiętnik” i odesłać skrzata do domu.
- Jasna rzecz, tylko musimy jakoś ominąć Panią Kasię.
- Hmm…, ja zagadam Panią Kasię, a Norbert wdrapie się po „Plastusiowy Pamiętnik” – oznajmił Filip.

Cała operacja potoczyła się bardzo sprawnie. Wystarczyło pięć minut, aby na klasowym biurku pojawił się upragniony egzemplarz książki. Skrzacik o imieniu Edi pomachał nam na pożegnanie i zniknął między stronicami dziecięcej lektury.
Wszyscy zaniemówili z wrażenia. Tylko Zuzia przemówiła poważnym głosem:
Znalezione obrazy dla zapytania skrzat 

- I bądź tu człowieku mądry, jak to jest naprawdę z tymi bajkami …

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz