-
Halo, śpisz?
-
Dziewczyno, wiesz, która jest godzina?
-
Przecież mówiłeś, że mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy.
-
Zawsze tak uważnie mnie słuchasz …? No dobra, co tam się porobiło?
-
Mam problem.
-
Ale ja nie jestem ginekologiem.
-
Nie taki problem wariacie …, z tym moim…
-
On już chyba mnie nie kocha …
-
E, to nic wielkiego. On nawet z wyglądu wydawał się niezdatny do miłości …
-
Przestań, ja na poważnie …
-
A ja nie … Gdyby Cię nie kochał, to by chyba powiedział …
-
Ale wiesz, jak to jest z facetami …
-
A skąd mogę wiedzieć?
-
Ale my kobiety …
-
Jesteście strasznie przewrażliwione …
-
Jak to?
-
Ile jesteś w związku?
-
No prawie 3 lata.
-
I ja mam Cię uczyć o miłości?
-
Mógłbyś …
- Dziewczyno, nie dramatyzuj, facet nie może codziennie Ci mówić, że Cię kocha. Baaa,
nawet nie powinien. Słowa wypowiadane zbyt często tracą na swoim znaczeniu. Wielkie
słowa wymagają wielkich dni. Zresztą to, co najpiękniejsze zawsze jest
niewypowiedziane. Spojrzenia, gesty, ciepło dłoni i takie tam… To jest
prawdziwa miłość, a nie puste frazesy.
-
Dzięki Grześ, ty to jesteś jednak wielki. Będziesz chyba ojcem chrzestnym
naszych dzieci … Dobranoc
Taaaa,
a ty matką moich, pod warunkiem, że trochę się ogarniesz ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz