O mnie

Moje zdjęcie
Nauczyciel języka polskiego i historii. Pasjonat edukacji. Szczęśliwy mąż i przyszły ojciec. Zwykły człowiek o niezwykłych pomysłach na życie :)

niedziela, 3 lipca 2016

Rozmowy wieczorową porą

Przesympatyczna, lecz lekko podchmielona brunetka zmierza w naszą stronę. Tylko znowu nie zaczynaj swojej głupiej gadki – słyszę z boku głos wiernego kompana. Spokojnie – mam wszystko pod kontrolą. Będę miły, jak na Grzesia przystało. Zobaczysz.

- Dobry wieczór.
- Dobry wieczór. Coś się stało? Czym mogę Pani służyć?
- Mam na imię Monika. Wyglądasz na samotnego, więc pomyślałam, że podejdę i zagadam.
- Myślałem, że dziewczyny nie oceniają facetów po wyglądzie.
- No ja nie oceniam.
- Powiedziałaś, że wyglądam na samotnego.
- Bo wcale się nie bawisz.
- Bo nie ma z kim.
- Nie ma tu pięknych kobiet?
- Nie wiem, nie znam wszystkich dziewczyn w tym klubie.
- Ale tak na oko.
- Na oko oceniam urodę, ale nie piękno.
- Aha, rozumiem. Mogłabym cię prosić?
- Prosić? Ale o co?
- No o taniec.
- Niech Pani się nie krępuje, parkiet jest prawie pusty.
- Ale mi chodziło o nas.
- Słucham?
- Ja z tobą.
- Ja nie potrafię tańczyć.
- Spokojnie, pokażę ci krok.
- No wie Pani, dopiero co się poznaliśmy.
- Ale ja mówiłam o tańcu.
- Wiem, o czym Pani mówiła, słucham przecież.
- Jesteś bardzo specyficzny.
- Wolę jak mówią, że wyjątkowy. Ale specyficzny też ładnie.


5 minut po rozmowie. I jak ci poszło? – opowiadaj. Trochę musiałem się postarać, ale w końcu odpuściła. Wiesz, że nie lubię pijanych kobiet. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz