Piekarz
T. postawił przede mną wyzwanie. Oczywiście jako prawdziwy mężczyzna nie
mogłem odmówić. Do końca kwietnie chce poznać moją wybrankę serca.
Negocjowałem, negocjowałem i udało się. Mam czas do czerwca, a więc dziewczyny
bójcie się.
P.S.
W zasadzie już ten zakład przegrałem, bo moje kontakty z przedstawicielkami
płci pięknej są mocno ograniczone, no ale cóż … jak zabawa to zabawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz