O mnie

Moje zdjęcie
Nauczyciel języka polskiego i historii. Pasjonat edukacji. Szczęśliwy mąż i przyszły ojciec. Zwykły człowiek o niezwykłych pomysłach na życie :)

wtorek, 29 listopada 2016

Jak w banku

Trrrrrrrrrrr… - Synu, jakaś Pani do ciebie.
- Do mnie? Niemożliwe. Tak, słucham.

- Dobry wieczór, Monika Skowronek, Narodowy Bank Polski, Filia Warszawa.
- Słucham? Monika, Monika, coś mi to mówi, może Pani jeszcze raz powtórzyć…
- Monika Skowronek, Narodowy Bank Polski.
- A przepraszam, tamta była Anioł, nie Skowronek. Słucham, czym mogę służyć?
- Jest Pan stałym klientem Narodowego Panku Polskiego w związku z tym przygotowaliśmy dla Pana specjalną, świąteczną ofertę. Czy chce Pan wysłuchać naszej propozycji?
- Tak, tak proszę.
- Pouczam Pana, że nasza rozmowa jest nagrywana. Zechciałby Pan odpowiedzieć teraz na parę pytań?
- Tak, słucham.
- Jaką kwotę pieniężną chciałby Pan otrzymać na Święta?
- W sumie to żadną, wolę tradycyjne prezenty …
- Ale gdybyśmy Panu podarowali pewną kwotę, to na co by Pan ją przeznaczył?
- Ale ja nie przyjmuję takich podarunków od nieznajomych …
- Nie ma Pan żadnych potrzeb związanych ze Świętami?
- No mam.
- A więc ile?
- Trzy.
- Trzy tysiące?
- Nie, trzy potrzeby – wiara, nadzieja i miłość.
- Czyli podczas Świąt na wszystko Pana stać?
Znalezione obrazy dla zapytania prezenty serce- Nie stać mnie jedynie na posiadanie pieniędzy.

- Synu, kto to dzwonił?
- Pani z banku rozdawała prezenty.
- A ty jej pewnie znowu o tej miłości …


czwartek, 24 listopada 2016

Edi z krainy elfów

Historia wcale niedaleka i ciągle wśród nas żywa, jakby prosto z baśni w świat ludzi przybywa – skrzat mały, milutki i bardzo odważny, któremu żadna podróż doprawdy nie straszna.

- Zobacz, jaki śmieszny stworek – krzyknęła w entuzjazmie Julka.
- Rzeczywiście zabawny, a Pani Kasia mówiła, że one występują tylko w bajkach – wtrąciła Olga.
- Co ty, ten wygląda na prawdziwego.
- Niemożliwe. Pokaż – wychylił się z ławki Kuba.
- Nie zbliżaj się do niego, może być groźny – pośpieszyła z ostrzeżeniem Ala.
- Lepiej zawołajmy Pana Roberta, na pewno da mu radę – wtrącił swoje pięć groszy Filip.

Szybko okazało się, że nieznajomy przybysz z krainy elfów jest całkiem sympatycznym kompanem. Zuzia nakarmiła go ciasteczkami, Paulinka posadziła na kolanach, a Ania zawiązała na jego szyi czerwoną kokardkę.
Dowiedzieliśmy się, że ten przyjaciel wróżek zabłądził na kartach książek. Miał trafić do „Plastusiowego Pamiętnika”, a przedziwnym trafem wylądował na placu zabaw pod naszą szkołą.

- Trzeba mu pomóc znaleźć drogę powrotną – powiedział z przekonaniem Kamil.
- Mam pewien pomysł, aczkolwiek jest on dość ryzykowny – wytężył swój umysł Norbert. Trzeba dostać się do biblioteki, aby podkraść „Plastusiowy Pamiętnik” i odesłać skrzata do domu.
- Jasna rzecz, tylko musimy jakoś ominąć Panią Kasię.
- Hmm…, ja zagadam Panią Kasię, a Norbert wdrapie się po „Plastusiowy Pamiętnik” – oznajmił Filip.

Cała operacja potoczyła się bardzo sprawnie. Wystarczyło pięć minut, aby na klasowym biurku pojawił się upragniony egzemplarz książki. Skrzacik o imieniu Edi pomachał nam na pożegnanie i zniknął między stronicami dziecięcej lektury.
Wszyscy zaniemówili z wrażenia. Tylko Zuzia przemówiła poważnym głosem:
Znalezione obrazy dla zapytania skrzat 

- I bądź tu człowieku mądry, jak to jest naprawdę z tymi bajkami …

piątek, 18 listopada 2016

Afrodyzjak

- Wanilia, truskawka, lawenda … no może jeszcze karmel.
- Po co tyle ci tego?
- Cicho być, pakuj do koszyka.
- A to w ogóle działa?
- Działa, działa.

Podobny obraz
***
- I jak? Widać coś?
- A podpaliłeś? Nic nie czuję.
- Czekaj. O, poszło.
- I jak?
- Spala się. Teraz czuć.
- Kto? Ona?
- Świeczka, durniu. Ona musi jeszcze trochę powdychać.

***
- Już?
- Cierpliwości.
- Dziwne masz te swoje metody. Nie można jakoś prościej. 


- Z moją aparycją i wiekiem, to już jedyny sposób, aby rozgrzać kobietę ;)

środa, 16 listopada 2016

Brokat passe

Był taki poeta – Leśmiana nosił miano, co różnym słówkom nadawał insze wiano. Śmiał się bezśmiechem, zatapiał w zieleni, a o kobietach, bez zbytnich ceregieli – mówił mądrze i prawie. Nie jakaś modelka, lecz zwykły półbabek. Nie jakaś niecnota, lecz zwykła poczwara. Nie odsłania biustu, lecz kibicią działa. Bolesław był zdolny i świetnie miarkował, ale jednego słowa nie mógł upolować.

Bo gdy kobieta w styl Barbie się ozłoci, to wcale nie przystroi, lecz zwykle zbrokaci.

Może i mężczyzna zbrokacić się okrutnie, kiedy mu kobieta smycz za krótką utnie.

Można się zbrokacić również w słusznej sprawie, gdy chce się nagle złowić jakąś sarnę w trawie.

Można zostać zbrokaconym – siłą i bez woli, zwłaszcza jeśli w jednym gnieździe od kobiet się roi.


No i można pozbawić kogoś brokatu, lecz wtedy już nie dojdziesz do żadnego ładu. 

Znalezione obrazy dla zapytania brokat

wtorek, 15 listopada 2016

Stokrotka


;)

- I co, spadła ci ta gorączka?

***
- Ładna ta stokrotka. Hmm, zobaczmy … Kocha, nie kocha, kocha, nie kocha, kocha, nie kocha, kocha … Kocha, dzięki Ci Panie Boże …

***

- Jednak nadal trzyma.

Znalezione obrazy dla zapytania stokrotka

sobota, 12 listopada 2016

Recepta na szczęście

Szczęście? Wcale nie prosta sprawa. Trzeba wpierw posiąść przepis, co ową radość sprawia. Nie kupisz go na targu, nie znajdziesz pod poduszką. Nie wyjdzie z kapelusza, choćbyś był dobrą wróżką. Nie ma go na Allegro, nie ma go też w Dubaju. Czasami wychodzi z ukrycia w słonecznych promieniach maja. Lecz nie w pogodzie sekrety, w potężnych siłach przyrody, bo tylko ludzkie serce dodaje życiu urody. Wpatruj się godzinami w oczy drugiego człowieka. Szczęście jest bardzo blisko, z nadzieję na Ciebie czeka. Wystarczy tylko spojrzenie – ciepłe, szczere, prawdziwe, a bajka znana z dzieciństwa w pełni blasku odżyje.

 Znalezione obrazy dla zapytania szczęście

wtorek, 8 listopada 2016

Kobiety ...

Z daleka słyszę odgłosy damskich trzewików w korytarzu. „Zaraz się zacznie” – myślę w duchu. Myślę, ale nie wychodzę. A co mi tam, jak jej zależy, to trafi. Zresztą mam ważniejsze sprawy na głowie. „Pierwsza miłość” nie wybiera – ni czasu, ni miejsca.  A powtórki nie ma. Drrrrrrrr – o, kurczę szybko doczłapała się do dzwonka. Leniwie wstaję z daczy. Otwieram wrota. Dama smukła, dość powabna, bez wcięcia (albo nie zwróciłem uwagi).

- Słucham, czy mogę służyć?
- Jaaa … szukam takiego Pana …
Znalezione obrazy dla zapytania puszcza oczko emot- Elektryka? To mój tata …
- Nie, takiego Pana, co pisze prace.
- Co robi?
- No takie różne prace pisze. Koleżanka poleciła, podobno dobry.  
- Taa, od urodzenia …
- Zna Pan go?
- Jasne, ale nie wiem, czy się dogadacie.
- Ale mi zależy …
- Na nim?
- Na pracy …
- Aj, a tak dobrze się zapowiadało. W takim razie słucham.
- To Pan?
- A kogo Pani się spodziewała? Schopenhauera?
- No nie, ale …
- Spoko, wiem, nie wyglądam, każda tak mi mówi.
- To pomoże Pan?
- W czym?
- No w pracy.
- Znaleźć?
- No nie, poprawić.  
- To wyśle Pani mi na maila, a ja jutro odeślę.
- Jak to?
- Normalnie, nacisnę i poleci. Przez kabel.
- Tak szybko?
- No takie mamy teraz łącza.
- A pieniążki?
- Spoko, za Internet to mama płaci.
- Jest Pan bardzo specyficzny …

- Wolałbym wyjątkowy, ale cóż … specyficzny też brzmi bardzo ładnie ;)

poniedziałek, 7 listopada 2016

W sprawie komplementów głos mężczyzny mało poważny

- Siadaj tu, musimy pogadać.
- Boże, znowu …
- A może ty jesteś za mało wylewny.
- No to całkiem możliwe. Nigdy staram się za siebie nie wylewać.
- Ale nie o to chodzi. Kiedy ostatnio powiedziałeś kobiecie komplement? To zawsze przynosi skutek.
- No kiedyś powiedziałem takiej jednej – „dobrze, że jesteś”.
- I co z Nią?

- Jak to co, już Jej nie ma ;)                
Znalezione obrazy dla zapytania komplement grafika

sobota, 5 listopada 2016

Amnezja

- I co, zgłosiłeś nas do tego konkursu?
- Przecież to konkurs o amnezji, pomyślałem więc, że naturalnym stanem rzeczy byłoby po prostu o tym zapomnieć.
- Myślisz, że to docenią?
- A ja ta wiem …
***


Amnezja? Tak powiem prawdę szczerą, że ściany mej pamięci różne luki ścielą. I nigdy w rzeczy samej, nawet nie myślałem – czy darem, czy przekleństwem jest owa ta niepamięć. Jeśli zatem przypuszczę, tak całkiem bez kozery, że wcale nie pamiętam minionej już niedzieli, to wielce się raduję, bom zyskał w mym umyśle na insze troski przystań. A jeśli z drugiej strony, w tym dziwnym śnie pamięci, coś jakoś mnie przykuje, coś czule mnie ponęci, nie mam wszak ochoty, tracić tej rozkoszy, no chyba, że w jej miejsce milsza rozkosz wskoczy.

 Znalezione obrazy dla zapytania amnezja

piątek, 4 listopada 2016

Jak Grześ z kobietą ...

- Halo, śpisz?
- Dziewczyno, wiesz, która jest godzina?
- Przecież mówiłeś, że mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy.
- Zawsze tak uważnie mnie słuchasz …? No dobra, co tam się porobiło?
- Mam problem.
- Ale ja nie jestem ginekologiem.
- Nie taki problem wariacie …, z tym moim…
Znalezione obrazy dla zapytania call now- A co z nim?
- On już chyba mnie nie kocha …
- E, to nic wielkiego. On nawet z wyglądu wydawał się niezdatny do miłości …
- Przestań, ja na poważnie …
- A ja nie … Gdyby Cię nie kochał, to by chyba powiedział …
- Ale wiesz, jak to jest z facetami …
- A skąd mogę wiedzieć?
- Ale my kobiety …
- Jesteście strasznie przewrażliwione …
- Jak to?
- Ile jesteś w związku?
- No prawie 3 lata.
- I ja mam Cię uczyć o miłości?
- Mógłbyś …
- Dziewczyno, nie dramatyzuj, facet nie może codziennie Ci mówić, że Cię kocha. Baaa, nawet nie powinien. Słowa wypowiadane zbyt często tracą na swoim znaczeniu. Wielkie słowa wymagają wielkich dni. Zresztą to, co najpiękniejsze zawsze jest niewypowiedziane. Spojrzenia, gesty, ciepło dłoni i takie tam… To jest prawdziwa miłość, a nie puste frazesy.

- Dzięki Grześ, ty to jesteś jednak wielki. Będziesz chyba ojcem chrzestnym naszych dzieci … Dobranoc

Taaaa, a ty matką moich, pod warunkiem, że trochę się ogarniesz ;)


Filozofia późną nocą


- Nie masz czasami takiego wrażenia, że coś cię tak wewnętrznie dusi. No wiesz, taka tajemnicza pętla zawiązana na twojej szyi. Starasz się, próbujesz, szarpiesz, a i tak w końcu przychodzi, nie pyta o pozwolenie, wkrada się do twojego życia i po prostu jest. Chciałbyś za wszelką cenę jej uniknąć, a im dalej od niej jesteś, to tym bardziej cię przyciąga. Chichot losu, greckie fatum, przeznaczenie. Uciekasz od niej niczym starożytny Edyp, naiwne sądząc, że odpuści. Ale ona wcale nie ma zamiaru rezygnować. Woła do ciebie z głębi serca i duszy. Rozumiesz mnie troszkę?


- Stary, jasne, że rozumiem. Mam takie coś, co sobotę i to podobno nazywa się alkoholizm...

Znalezione obrazy dla zapytania filozofia