Unoszą
się zwiewnie, mimo braku skrzydeł
Bez
salwy armat, proporców na wietrze
One
wciąż krążą, strutym na pohybel
Zmieniają
barwy, ze złego na lepsze
Nie
noszą białych sukienek wystawnych
A
jedno serce skrywa ich tęsknoty
Wystąpią
pierwsze, kiedy już się zacznie
Szemrania
pogłos, słów bezkresnych dotyk
Anioły
żyją wbrew obcemu światu
Anioły
żyją mimo braku czasu
Anioły
żyją … bo po to żyje człowiek
By
nieś drugiemu …
… nadziei wieczne światło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz