O mnie

Moje zdjęcie
Nauczyciel języka polskiego i historii. Pasjonat edukacji. Szczęśliwy mąż i przyszły ojciec. Zwykły człowiek o niezwykłych pomysłach na życie :)

piątek, 16 lutego 2018

Wieczór poetycki

- Panowie na wieczór panieński?
- Słucham?
- No, czy Panowie na wieczór panieński?
- A tam będą same panny?
- Nie wiem, jedna z nich to na pewno tak…
- Hmm… właściwie możemy już wstąpić, jak jesteśmy…
- To proszę tędy…, tu jest Panów przebieralnia, za chwilę po Panów przyjdę… Pewnie lekka trema przed występem… Może coś do picia?
- Ooo, jakby Pani była tak uprzejma … cały dzień w pracy to troszkę w gardle zaschło … wie Pani, tyle lat człowiek się uczył, to już żadnej tremy nie ma …
- Serio?  Tego w ogóle gdzieś uczą …?
- Pewnie, na studiach… ile, ja nocy musiałem na to poświęcić proszę Pani, a ile skryptów i książek przeczytać…
- Poważnie? Ja myślałam, że to praktyka jest ważniejsza…
- Owszem, ale najpierw teoria… teoria proszę Pani… a na praktykach to ja też byłem… w szkole…
- W szkole? Coś podobnego…
- Proszę Panią, jak zacząłem raz w pokoju nauczycielskim, to pół kadry płakało… taki to był występ… prawdziwa sztuka…
- Nieprawdopodobne… Pierwszy raz coś takiego słyszę …
- A jednak… Owidiusz, Mickiewicz, Słowacki. Co Pani chce…
- Takie stroje?
- Stroje? Nie, poeci – piękno nagiego słowa… rozumie Pani?
- Niezbyt… to czym Panowie właściwie się zajmują?
- Jak to czym? Recytujemy poezję, a co Pani myślała?